Mikroplastik, choć niewidoczny gołym okiem, jest jednym z największych zagrożeń, jakie niesie ze sobą współczesny przemysł kosmetyczny. Te drobne cząsteczki plastiku, o średnicy nieprzekraczającej 5 mm, znalazły swoje miejsce w wielu produktach, od peelingów po nawilżające balsamy, przyciągając uwagę zarówno konsumentów, jak i ekologów. Ich trwałość w ekosystemie oraz potencjalne negatywne skutki zdrowotne sprawiają, że temat ten staje się coraz bardziej palący w obliczu wprowadzanych regulacji przez Unię Europejską, które mają na celu ograniczenie ich stosowania. Warto zatem przyjrzeć się nie tylko zagrożeniom, jakie niesie ze sobą mikroplastik, ale także jego właściwościom i sposobom, w jakie możemy go unikać w codziennych kosmetykach.
Mikroplastik w kosmetykach: zagrożenia, właściwości i regulacje
Mikroplastik, czyli mikroskopijne fragmenty tworzyw sztucznych o wielkości poniżej 5 mm, stanowi coraz poważniejszy problem globalny. Często występuje w składzie kosmetyków, gdzie nieświadomie przyczynia się do jego rozprzestrzeniania, co negatywnie wpływa na środowisko i pośrednio na nasze zdrowie.
W odpowiedzi na to zagrożenie, Unia Europejska wprowadziła ograniczenia prawne dotyczące stosowania mikroplastiku w produktach kosmetycznych. Zakaz wszedł w życie 17 października 2023 roku i ma na celu całkowite wyeliminowanie tego składnika do 2035 roku.
Te syntetyczne polimery trwale zanieczyszczają ekosystemy i kumulują się w organizmach żywych, co potencjalnie negatywnie oddziałuje na nasze samopoczucie i kondycję. Dlatego tak ważne jest ograniczenie obecności mikroplastiku w naszym otoczeniu.
Dlaczego mikroplastik jest używany w kosmetykach?
Mikroplastik, ze względu na swoje wszechstronne właściwości, znajduje szerokie zastosowanie w przemyśle kosmetycznym. Pełni on funkcję stabilizatora i zagęstnika, a także tworzy na powierzchni skóry delikatny film, który ułatwia rozprowadzanie kosmetyku. Co więcej, pomaga on utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Znajdziemy go również w peelingach, gdzie wykorzystywany jest jako skuteczny środek ścierny, oraz w wielu produktach do makijażu.
Skąd bierze się popularność mikroplastiku w kosmetykach? Odpowiedź jest prosta: jest on znacznie tańszy i łatwiej dostępny niż naturalne alternatywy. Oprócz tego, efektywnie wygładza skórę i poprawia komfort aplikacji, tworząc warstwę okluzyjną, która zapobiega nadmiernej utracie wody. Dzięki temu skóra pozostaje nawilżona i wygląda zdrowo.
Mikroplastik a zdrowie: jakie niesie zagrożenia?
Mikroplastik w kosmetykach stanowi realne zagrożenie dla naszego zdrowia, mogąc wywoływać szereg niepożądanych reakcji. Bezpośredni kontakt z tymi drobinami wiąże się z potencjalnymi zaburzeniami hormonalnymi, nieprzyjemnymi podrażnieniami, a nawet reakcjami alergicznymi – a tego przecież chcemy uniknąć.
Długotrwała ekspozycja na mikroplastik jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ podnosi ryzyko uszkodzeń komórkowych. Co więcej, te mikroskopijne cząsteczki mają tendencję do kumulowania się w organizmie, co w konsekwencji może prowadzić do rozwoju poważnych schorzeń, w tym nowotworów.
Wyniki badań naukowych jasno wskazują, że już stężenie mikroplastiku na poziomie zaledwie 10 mikrogramów na mililitr może mieć negatywny wpływ na kondycję i żywotność komórek. Ponadto, podwojenie tej wartości, czyli osiągnięcie stężenia 20 mikrogramów, może skutkować wystąpieniem reakcji alergicznej. Mając to na uwadze, rozsądnym wyborem wydaje się sięganie po kosmetyki, które są wolne od mikroplastiku.
Jak rozpoznać mikroplastik w składzie kosmetyków?
Mikroplastik w kosmetykach? Da się go wykryć! Wystarczy rzut oka na skład INCI danego produktu. Poszukaj w nim nazw takich jak polietylen (PE), polipropylen (PP) czy politereftalan etylenu (PET), a także nylon-12 – ich obecność może świadczyć o zawartości mikroplastiku. Świadomy wybór zaczyna się od uważnego czytania etykiet, co jest kluczowe, jeśli chcemy unikać tych szkodliwych substancji. Dodatkowo, warto wiedzieć, że od 2031 roku produkty zawierające mikroplastik będą specjalnie oznaczane, co znacznie ułatwi konsumentom dokonywanie bardziej świadomych decyzji zakupowych.
Jak unikać mikroplastiku w kosmetykach?
Aby zmniejszyć ilość mikroplastiku przedostającego się do środowiska wraz z kosmetykami, poświęć chwilę na dokładne czytanie etykiet produktów. Staraj się wybierać te, które w swoim składzie nie posiadają syntetycznych drobinek – to realny krok w stronę ochrony naszej planety. Poszukuj na listach składników nazw takich jak: polietylen, polipropylen, nylon, poliester, poliakrylamid, kopolimer akrylanów i poliuretan. Te konkretne substancje powinny wzbudzić twoją czujność.
Dobrym wyborem są również biokosmetyki, które, posiadając certyfikaty ekologiczne, bazują na naturalnych komponentach i ulegają biodegradacji. Szczególną uwagę warto poświęcić kosmetykom, które spłukujesz wodą, takim jak szampony, żele pod prysznic oraz peelingi, ponieważ to właśnie w nich najczęściej można spotkać mikroplastik.